Pierwsza rzecz, którą musisz zrozumieć: jako self-publisher nie tyle sprzedajesz swoją książkę, co siebie i swoją historię. Od typu literatury, którą publikujesz dużo ważniejsze jest to, jak opowiadasz o swojej motywacji do jej stworzenia i wydania.
Wierzę, że książka, którą napisałeś lub planujesz napisać jest wyjątkowa, bo jest stworzona przez Ciebie: przepuszczona przez Twoje filtry, wyciągnięta z Twojej wyobraźni, podparta Twoimi unikalnymi doświadczeniami życiowymi. Równocześnie jednak najprawdopodobniej istnieją setki, jak nie tysiące, publikacji formą i treścią podobnych do Twojej.
Nie mając dużego budżetu i przebicia na rynku wydawniczym, masz małe szanse na wypromowanie swojej książki, jeśli chcesz bazować na jej przynależności do konkretnego gatunku literatury. Wypromować siebie jako człowieka z wartościowymi doświadczeniami i autora świetnych tekstów i publikacji – oto, co jest w zasięgu Twoich rąk i w co należy celować.
Jestem przekonana, że głównym powodem, dla którego udało mi się zbudować tak wspierającą i zaangażowaną społeczność czytelniczą wokół „Polek”, a w rezultacie osiągnąć wyniki sprzedażowe, które nadal wszystkich zadziwiają, jest to, że od samego początku bardzo otwarcie pisałam o tym:
- kim jestem
(młodą dziewczyną, która od skończenia studiów spełnia swoje podróżnicze marzenia, skacząc z jednego krańca globu na drugi i która utrzymuje się ze swoich pasji),
- dlaczego wydaję książkę
(żeby zarobić na spełnienie kolejnego marzenia),
- jak to robię
(bardzo szybko, jako niezależny autor-wydawca, dzięki pomocy moich czytelników),
- co chcę nią osiągnąć
(zainspirować Polki do tego, żeby uwierzyły, że same mogą decydować o tym, jak wygląda ich życie).
Odbyłam kilka tygodni temu sesję z autorką, która zapragnęła napisać książkę skierowaną do kobiet. Projekt był bardzo bliski jej sercu, ponieważ tym, co zainspirowało powstanie publikacji były jej osobiste poszukiwania pewnych jakości w życiu. Kiedy opisała mi proces zbierania materiałów do książki oraz jej podróż w głąb siebie, która mu towarzyszyła, pomyślałam sobie: ale cudna historia! Kiedy jednak przeczytałam jej tekst, okazało się, że tej historii w ogóle w książce nie ma…
W trakcie konsultacji okazało się, że dziewczyna założyła, że jej historia nie będzie dla nikogo ciekawa i że jako autorka książki powinna być niewidoczna. Nic bardziej mylnego! To właśnie jej historia spina całość tekstu i sprawia, że zawartość książki nie jest przypadkowa. To jej historia zainteresuje czytelniczki i zachęci je do zakupu, po czym w trakcie lektury pozwoli im przebyć podobną podróż do swojego wnętrza w zaciszu własnego domu.
Jeśli masz w sobie podobne obawy: że lepiej się nie wychylać, że to nie Ty jesteś ważny, a treść książki lub że Twoja historia nie ma związku z Twoją publikacją, radzę się im przyjrzeć i zrozumieć, że może być dokładnie odwrotnie.
To, że napisałeś książkę akurat w tym czasie i w tym konkretnym temacie, jest naturalnym przedłużeniem Twoich życiowych doświadczeń i przemyśleń. Podzielenie się nimi z czytelnikami pozwala osadzić Twój tekst w odpowiednim kontekście, równocześnie dodając książce kolejnych warstw. Podobnie jest z otwartym dzieleniem się informacją o tym, że postanowiłeś wydać się samodzielnie.
Jeśli masz już społeczność zgromadzoną wokół projektu, bloga czy biznesu, który prowadzisz, ludzie najprawdopodobniej wiedzą, kim jesteś i jaką wiedzę lub umiejętności oferujesz. W tej sytuacji bardziej niż na swojej osobistej historii, warto skupić się na opowiedzeniu historii procesu powstawania książki i tego, co Cię popchnęło do jej napisania.
Na podobnych aspektach możesz się skupić również wtedy, gdy dopiero zaczynasz budowę swojego grona odbiorców, ale jesteś osobą, która bardzo ceni sobie prywatność i nie czuje się dobrze z wizją dzielenia się swoimi emocjami czy wydarzeniami z życia osobistego. Wprowadzenie ludzi do świata swojej książki nie musi być równoznaczne z ekshibicjonizmem czy zdradzaniem swoich największych sekretów.
Podsumowując, zadaj sobie jedno (ważne) pytanie: dlaczego ktoś miałby zainwestować kilkadziesiąt złotych w Twoją książkę?
Moje sugestie:
- ponieważ Cię polubił;
- ponieważ Ci uwierzył;
- ponieważ się z Tobą utożsamił;
- ponieważ przekonały go Twoje doświadczenia życiowe;
- ponieważ spodobało mu się to, co i jak mówisz o życiu/pisaniu/tematach, które poruszasz w swoich powieściach;
- ponieważ zainteresowało go to, co masz do powiedzenia;
- ponieważ chce się od Ciebie uczyć;
- ponieważ chce wspierać Twoją twórczość.
Żadne z powyższych nie będzie możliwe, jeśli nie opowiesz swojej historii…
One thought on “Opowiesz swoją historię”
Witaj.. ksiazki nie napisalam, ale jest pewna historia bliska mojemu sercu..